Jak zaparzyć kawę w kafetierze


Jeśli już zaopatrzyliśmy się w nasze ulubione, świeżo palone ziarna kawy (np. ze szczecińskiej Palarni Kawy "erakawy.pl" ;-) oraz zatroszczyliśmy się o odpowiednie ich zmielenie (oczywiście Tę czynność najlepiej jest wykonać na chwilę przed przystąpieniem do przygotowywania naparu), możemy przystąpić do dzieła.

 

Jednym z prostych sposobów, niewymagającego ani wielkich nakładów finansowych, ani zaawansowanej wiedzy, czy doświadczenia mistrza baristów, a zarazem takim, który zapewnia bardzo przyzwoite efekty w porannej filiżance pobudzającego napoju (zdecydowanie smaczniejsze od tradycyjnego zalania mielonki gorącą wodą), jest parzenie kawy za pomocą kafetiery.

 

 

Jak wygląda kafetiera

 

Kafetiera (moka, kawiarka, makinetka) to dość proste urządzenie, wykonane z aluminium lub stali nierdzewnej, za pomocą którego szybko i łatwo przyrządzimy naszą uluwioną kawę. Cała procedura jest dość banalna i ogranicza się do kilku prostych kroków:

 

1) "rozkręcamy" urządzenie. Do jego dolnej części, nalewamy wodę (najlepiej filtrowaną, lub przegotowaną - dzięki temu w dłuższym okresie czasu nie będzie nam się osadzał kamień i moka będzie nam służyć długo i niezawodnie). Należy uważać, aby woda nie przykryła znajdującego się na ściance zaworka bezpieczeństwa. Dzięki niemu, w sytuacji gdy coś "pójdzie nie tak", powstałe ciśnienie nie rozsadzi nam sprzętu i nie narobu bałaganu w kuchni.

 

 

Zalewamy kafetierę wodą

 

2) do sitka nasypujemy świeżo zmielonej i oczywiście świeżo palonej kawy - oczywiście prosto z Palarni kawy "erakawy.pl" :-) Kawa powinna być zmielona dość grubo (ja stosuję zmielenie "niedaleko" średniego, jednak warto poeksperymentować, bo różne gatunki "lubią" nieco odmienne nastawy młynka). Najlepiej nasypać kawy tyle, ile mieści się w sitku pamiętając, aby jej nie ubijać, ani nie ugniatać. Po nasypaniu, można delikatnie stuknąć sitkiem o blat, aby kawa nam się "ułożyła". Sitko umieszczamy w dolnym pojemniku.

 

 

Sypiemy kawę do sitka

 

3) "skręcamy" urządzenie. Górną część przykręcamy do dolnej, aż do wyczuwalnego oporu - tych, którzy mają większą krzepę proszę o umiar :-) Następnie umieszczamy mokę na źródle ciepła: palniku gazowym, płycie elektrycznej lub indukcyjnej (ta ostatnia będzie tolerować jedynie kafetiery wykonane ze stali nierdzewnej) i czekamy kilka minut. Wrząca woda wytworzy w dolnym pojemniku ciśnienie, które wypchnie ją przez sitko do górnego naczynia. Po drodze zmielone ziarna kawy oddadzą wodzie to, na co tak niecierpliwie czekamy.

 

 

Kawa już prawie gotowa

 

4) nalewamy kawę do naszego ulubionego kubka (lub filiżanki) - najlepiej nieco ogrzanego wcześniej wrzątkiem, ewentualnie dopełniamy wodą (napar jest dość esencjonalny, mimo tego większość użytkowników nie bawi się w rozwadnianie), jeśli lubimy - uzupełniamy mlekiem, cukrem i gotowe! Możemy rozkoszować się pyszną kawą. Efekt jest na tyle dobry, że nie zmąci go nawet świadomość kilkunastu sekund, które będziemy musieli poświęcić na umycie urządzenia (wystarczy po ostygnięciu rozkręcić kawiarkę i przepłukać wodą, najlepiej zdejmując również uszczelkę i płaskie sitko znajdujące się w górnym naczyniu; kawowe fusy z dolnego sitka najlepiej "wystukać" prosto do śmieci).

 

Kawa gotowa

 

Otrzymany napar jest mocny, esencjonalny i doskonale sprawdza się jako poranny, stawiający na nogi, kubek "małej czarnej". Przy wybieraniu kafetiery warto zwrócić uwagę na kilka detali:

- materiał, z jakiego wykonana jest uszczelka górnej części - gumowe są mniej trwałe i bardziej podatne na przepalenie, szczególnie jeśli zapomnimy o pozostawionej "na gazie" kafetierce, silikonowe są bardziej odporne i neutralne zapachowo;
- pojemność urządzenia - ogólnie przyjeła się "włoska" miara, w której jednostką jest 50 ml filiżanka - kafetiera o rozmiarze "3" jest doskonała dla jednej osoby, pozwalając na przygotowanie ok. 150 ml mocnego naparu;
- pochodzenie sprzętu - ponieważ przygotowywanie kawy w ten sposób mocno rozpowszechniło się we Włoszech, warto poszukać urządzenia "made in Italy", nawet jeśli miałyby kosztować nieco więcej. Zdecydowanie odradzamy te, które wyprodukowane zostały na dalekim wschodzie - jakość aluminiowych odlewów często pozostawia wiele do życzenia, uszczelki są gumowe i dość szybko parcieją, a sam stop, z którego są wykonane, pozostaje wielką zagadką. Włoska kafetiera będzie służyć wiele lat, chińska może dopełnić żywota po miesiącu. Wybór pozostawiam Państwu.

 

 

tekst & foto: Palarnia kawy "erakawy", Szczecin. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Najczęściej kupowane

Producenci

Brak producentów

Dostawcy

Brak dostawców

Tagi

Recent Articles