Kawowi dostawcy, czyli pochodzenie ma znaczenie

Przyzwyczajeni do standaryzowanego produktu, jakim raczą nas wielcy producenci kawy, przestaliśmy zwracać uwagę na to skąd pochodzi ziarno i jaki ma to wpływ na efekt w filiżance. Co więcej – wielkim palarniom bardzo zależy na tym, abyśmy żyli w nieświadomości co do tego, czyja ziemia urodziła kawę, którą pijemy. Dlatego też wielcy producenci tworzą mieszanki. Mieszają różne gatunki, pochodzące z różnych plantacji tylko po to, aby ich kawa zawsze smakowała tak samo. Czy to dobry pomysł? To zależy, czy lubimy jeść zawsze takiego samego hamburgera. Ja na pewno jestem za tym, aby wydobywać z danego gatunku kawy to, co najlepsze, aby nauczyć się wyczuwać subtelne różnice pomiędzy ziarnem pochodzącym z różnych stron świata, aby dać się kawie czasem zaskoczyć, niczym dobrym winem, które każdego roku może smakować trochę inaczej.

                   

kawa102

Gdzie na świecie uprawia się kawę? Największym dostawcą jest niezmiennie Brazylia, która deklasuje drugi w rankingu Wietnam. Zapewne każdy, kto kiedyś pił kawę, zetknął się (choćby i nieświadomie) z ziarnem pochodzącym z tego kraju. Warto jednak z pełną świadomością wybrać czystą brazylijską arabikę, aby poznać i docenić jej łagodny i delikatny smak. Wypalana zazwyczaj średnio (czasem nieco mocniej, szczególnie w mieszankach przeznaczonych do przygotowania espresso) okazuje się być kawą niezwykle wszechstronną i – co nie jest bez znaczenia – przypadającą do gustu szerokiej rzeszy odbiorców. Jest to na pewno dobry początek przygody z kawą.

Spoglądając na mapę kawowych producentów, nie sposób pominąć regionu Ameryki Środkowej, gdzie dominują wysokiej jakości ziarna arabiki. Kostarykańska kawa z regionu Tarrazu, mocna, czysta i intensywna, ukazująca pełnię aromatu po ciemniejszym wypaleniu, czy Gwatemalska Antigua, obfitująca w różne niuanse, z doskonale zbalansowaną kwaskowatością i zawdzięczająca swój smak uprawianiu na wysokościach powyżej 1500 m.n.p.m.

Dość specyficznym regionem, w którym uprawia się kawę jest Afryka. Ziarno pochodzące z tej części świata ma bardziej wyrazisty, nieco winny posmak. Nie można zbyt mocno wypalić afrykańskiej kawy, gdyż łatwo utracić wszystkie owocowe nuty, którymi może uraczyć nas napar. Dobrym przykładem jest to Etiopskie Sidamo, które potwierdza tezę, że ojczyzna kawy niezmiennie od wieków rodzi doskonałą arabikę.

                

kawa_surowa02

Jadąc na wschód napotykamy na specyficzny region upraw, jakim są Indie. To stąd pochodzi monsunowy Malabar, kawa niezwykle charakterystyczna (również z wyglądu surowego ziarna). Kiedy kilka wieków temu transporty z kawą, płynąc statkami żaglowymi z Indii do Europy, przez wiele tygodni nasycały się wilgotnym morskim powietrzem, dobijając do docelowego portu, jako niezwykle mocna, mało kwaśna kawa o lekko pikantnym aromacie. Konsumenci tak bardzo przyzwyczaili się do tego smaku, że obecnie monsunowy Malabar, po zerwaniu z drzewa i przetworzeniu, jest przez kilka tygodni składowany w przewiewnych magazynach, gdzie wilgotne i ciepłe wiatry nadają tej kawie owego niepowtarzalnego charakteru.

Na koniec tej krótkiej kawowej podróży, warto odwiedzić Indonezję (trzeciego producenta kawy na świecie), z której pochodzi m.in. Kalossi (uprawiany na wyspie Sulawesi). Kawa ta, wypalona nieco mocniej, ukazuje swoje czekoladowe oblicze, o lekko owocowym zabarwieniu. Jej ciężki i pełny aromat znakomicie nadaje się na popołudniowe espresso, jak również jako baza do mleczno-kawowych napojów.

 

 

tekst & foto: Palarnia kawy "erakawy", Szczecin. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Najczęściej kupowane

Producenci

Brak producentów

Dostawcy

Brak dostawców

Tagi

Recent Articles